Zupa dyniowa z gruszką i żurawiną
Składniki:
kawałek dyni
bulion
ocet balsamiczny
cukier
goździki
twarde gruszki
żurawina
Dynię obrałem, pokroiłem w grubą kostkę, przełożyłem do garnka. Zalałem wrzącym bulionem (wcześniej ugotowanym, drobiowo-wołowym) do wysokości przygotowanych pomarańczowych kostek. Gotowałem do miękkości.
W czasie, gdy dynia poddawała się temperaturze do drugiego garnka wsypałem kilka łyżek cukru, dwie szczypty goździków, zalałem małą ilością wody (ok 100 ml), doprowadziłem do wrzenia. Obrane i pokrojone na ćwiartki gruszki gotowałem w słodkim wrzątku ok. 4 minuty.
Żurawinę przepłukałem dobrze na sicie i w proporcji 1:1 blendowałem z cukrem.
Gdy kawałki dyni stały się miękkie zupę zblendowałem i zakwasiłem sporą ilością octu balsamicznego.
Do miseczki wlałem zupę, w niej ułożyłem przygotowane gruszki oraz łyżeczkę słodkawej żurawiny.
Zupa kalafiorowa ze śliwką
Składniki:
kalafior
bulion
śmietanka kremowa
suszone śliwki
nać pietruszki
Kalafior umyłem, podzieliłem na różyczki, przełożyłem do garnka. Zalałem wrzącym bulionem do wysokości warzywa. Gotowałem do miękkości po czym zupę zblendowałem. Doprawiłem hojnie śmietanką kremową.
Podawałem posypaną czarnym pieprzem z dużą ilością pokrojonych suszonych śliwek, natką pietruszki. W kremie maczałem też lekko solone grube paluszki.
Słodkawych, jesiennych zup i popołudniowych przyjemności!
15 komentarzy:
Ale apetycznie prezentują się obie te zupy. :) z chęcią zjadłabym... może dyniową.
Mnie też dyniowa zainteresowała i dzisiaj zrobiłam. Tak, bardzo jesienne i apetyczne połączenie składników :-)
ach, to słońce na stole. :)
A ja lubię Ciebie! i Twoją zupę:)
Whiness, dyniowa to moja faworytka
Emilia, jesień zagląda nam wszystkim do okien
brzuszkiiłakomczuszki, mam nadzieję, że to nie ostatnie promienie
Kinia ;D
Dzięki!
Podobają mi się te zupki.
Szczególnie na dyniową miałabym chęć.
:)
Dziś u mnie prawdziwie jesiennie, ale tak nieładnie, bo wietrznie bardzo, dość zimno i deszcz pada. Po pięknej pogodzie nie ma śladu.
Liczę jednak na to,że jeszcze wróci.
Pozdrowienia :)
Fajne zupkowe połączenia. Obie zupki zapowiadają się oryginalnie ale i smacznie :-D
Kalafior i sliwki - super pomysł, Michał! Uwielbiam surówkę z kalafiora, śliwek i moreli, więc zupa wydaje mi się bdb propozycją. Z w/w powodów z morelami chyba też by się sprawdziła.
Pozdrowienia ciepłe!
Masz chyba lepsze okna, bo za moimi szaro i ciemno od rana. Może na poprawę humoru zrobię sobie Twoją kalafiorową, suszona śliwka brzmi w sam raz :)
fajne zupy na chłodne, jesienne popołudnia, pycha :)
Pewnie powtórzę się po wielu, ale dobry jesteś, uważam, że daleko zajdziesz w programie, trzymam kciuki :)
warto było jechać na moje dyniowe pole 60 km za Ustkę, tak samo jak warto było zapisać sobie w notesie ten przepis, odtworzyłam, POLECAM - przesmaczna zupa!
Powiem - ciekawsza od dyniowej z usteckiej Syrenki po Kuchennych Rewolucjach!
Jeszcze jak macie żurawinki ze swojego krzaczka, ah. Orgia.
Pozdrawiam Michale i kibicuję gorąco
Majana, widziałem dziś promienie słońca, nie traćmy nadziei :)
Asia, dziękuję
Ania, ja znów takiej sałatki, o jakiej piszesz nigdy nie jadłem. Wszystko przede mną. Morele sprawdziłyby się w zupie chociaż najlepsze moim zdaniem byłyby śliwki wędzone, których w okolicy nigdzie nie mogę znaleźć.
Marta, coraz chłodniej, w blogosferze coraz częściej pocieszamy się rozgrzewającymi daniami.
trymydelishdish :)
Agata, dziękuję. Baw się dobrze przy programie! Dla mnie to wszystko dalej zabawne i dalej dziwię się kim jest człowiek na małym obrazku. Jak działa wizerunek publiczny to magia.
Charlotte, super! Dziękuję Ci bardzo za komentarz. Bardzo ale to bardzo mi miło. Cholernie lubię dzielić się takimi emocjami!
DZIĘKUJĘ!
takiej zupy dyniowej jeszcze nie próbowałam, a próbuję ostatnio dużo! Twoja będzie następna, bo mnie zaintrygowała :)
Ciekawe i smakowite połączenia.
Dyniową uwielbiam, ale przygotowuję inaczej. Poczekam do jesieni i wypróbuję Twój przepis :D
Prześlij komentarz