W wirtualnym notatniku życia warto odnotować, że ciągle się nie nudzę. Minął tydzień stołecznego odpoczynku, humor mam wyśmienity. Pochłonęła mnie do reszty kolejna niekulinarna książka, odpracowuję zaniedbania języka, dobrze się stołuję, dużo myślę i żyję pięknie. Kulturalnie pięknie ma się rozumieć.
Dziś ostatni dzień roku. Śmieszne postanowienia, śmieszne podsumowania.
Niech nam się dobrze wiedzie. Każdemu z osobna tak jak sobie życzy.
Sobie życzę w kolejnym roku wiatru zmian i siły, gdy będzie znosić. Kaszlącym kreaturkom zdrowia, melancholijnym duchom dużo czasu, wesołkom okazji i towarzystwa, zakochanym możliwości, szczęśliwym rozsądku, biednym pogody ducha, bogatym rozwagi...,
do rzeczy.
Mini-pizze
przepis na ciasto i pomysł z książki "Das grosse Kochbuch SNACKS & FINGERFOOD"
Ciasto:
7 g suszonych drożdży (lub 25 dag świeżych)
1/2 łyżeczki cukru
185 ml ciepłej wody
Wymieszałem wszystkie składniki, odstawiłem na 10 minut.
Dodałem następnie:
ok. 275 gr mąki
1/2 łyżeczki soli
1 łyżkę oliwy z oliwek
Wyrobiłem dobrze ciasto, które zostawiłem do wyrośnięcia na 45 minut pod przykryciem.
Wyrośnięte ciasto wałkowałem na grubość ok. 3 mm i wycinałem szklanką do drinków koła (ok. 6 cm średnicy). Z przepisu wyszły 27 mini pizze. Piekłem w temp. 200 stopni C ok. 15 minut.
Pizze przygotowałem z dodatkami:
1. drobno pokrojona nać pietruszki, czosnek, zalane dobrą oliwą
2. papryka, pomidor koktajlowy, pieczarki
3. brie z chilli, tarty parmezan zmieszany ze startymi orzechami włoskimi
4. gruszka, orzech włoski, parmezan
5. wariacje wymienionych składników
każdy wariant oprószony solą morską i czarnym pieprzem.
W cieście jest dużo drożdży, mini pizze ładnie wyrastają. Świetna przekąska do sylwestrowych bąbelków.
Smacznego i do zaczytania w 2010!
-m-