sobota, 25 kwietnia 2009

Szwedzki rabarbar



Rabarbar długo nie czekał na swoją kolej kompot wykorzystał połowę, druga miała być podana w wersji bardziej stałej. Stanie stałym jakby można było rzec. Przeglądałem dzisiaj w księgarni półkę z przecenami i w oczy rzuciła mi się książka Teresy Cichowicz-Porady "Szwedzki stół, smaki kuchni skandynawskiej". Kilka pierwszych z brzegu przepisów wydawało się sensownych, cena była przystępna więc nie zastanawiałem się długo. Tak więc oto w Skandynawii robi się...


Rabarbarowe:
40dkg rabarbaru
niepełne pół szklanki cukru
Ciasto:
1 jajo
niepełne pół szklanki cukru
7,5 dkg masła
niepełne pół szklanki wody
6 gorzkich zmielonych migdałów (zastąpiłem płatkami migdałowymi)
szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Rabarbar obrałem, pokroiłem i ułożyłem w wysmarowanym tłuszczem i wysypanym obficie bułką tartą naczyniu żaroodpornym. Zasypałem cukrem. Po tych czynnościach ubiłem mikserem na białą pianę jajko z cukrem, kiedy w rondelku zaczęła gotować się woda z masłem. Dolałem gorący płyn nie wyłączając robota. Mąka przesiana z proszkiem do pieczenia dołączyła do gładkiej masy i tak powstało ciasto na wierzch pokrojonych łodyg. Przed polaniem rabarbaru łyżką wmieszałem w ciasto przygotowane płatki migdałowe.
W temperaturze 200 stopni C placek piekł się moment ponad 20 minut przy czym przez część czasu przykryty był pergaminem, żeby wierzch pozostał złoty a nie spalony. Przed podaniem głuba warstwa cukru pudru ozdobiła górę ciasta.
Jest słodkie, lekko wilgotne i bardzo puszyste. Skandynawi/-ki to mają jednak nosa do niedojrzałych rabarbarowych łodyg

7 komentarzy:

cudawianki pisze...

zjadlabym niejeden kawalek, nie powiem... :-)

Bea pisze...

I ja :) Jestem pewna, ze przepyszne, bo bardzo podobne do dunskiego ;)

Małgoś pisze...

Tak sobie myślę, ze na noc nie powinnam oglądać ciast, bo źle się to dla mnie kończy. ;-) Ale jak nie patrzeć, jak ładnie wygląda. :)

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

A ja robię dziś coś podobnego :)Mniam!

Tilianara pisze...

A ja jeszcze w rabarbar się nie zaopatrzyłam ... no, ale na razie popatrzę sobie tylko na to smakowite, skandynawskie cudo :)

Lucyna Wegankiewiczowa pisze...

A znasz tę piosenkę? http://www.youtube.com/watch?v=HZ-nhtp7-A8
:D

Icantbelieveitsvegan pisze...

już jest rabarbar? lecę jutro na targ, uwielbiam kruche ciasto o takim kwaskowatym smaku.
Pozdrawiam:)