niedziela, 13 maja 2012

Risotto z bakłażanem i czerwoną papryką


Zastanawiam się ostatnio nad pasją - znaczeniem, wpływem i odbiorem. Fascynuje mnie charakterystyczny błysk w oku i rozmarzony wzrok osoby, która przenosi się w bardzo intymny, wewnętrzny świat, gdy opowiada na przykład o jedzeniu lub innych przyjemnościach, którym oddaje się z zamiłowaniem. Z pasją właśnie. Niesamowite jak osoba taka nagle, ni stąd ni zowąd... piękniejeJak blisko pasji do 'ukrytego' fetyszyzmu? Marzenia mają magiczną moc przyciągania albo przeciwnie - z łatwością wyobrażam sobie, że rozmarzony/-a spotyka się z podejrzeniem albo diagnozą obłędu. Potrzeby wykraczania poza codzienność interpretacji potrzeba.


Kiedy myślę o konsystencji risotto - rozmarzam się. Ciężki przypadek, taka karma.


Risotto z bakłażanem i czerwoną papryką
Risotto alle melanzane e peperone rosso
Risotto with aubergine and red pepper

2 porcje
Składniki:
mały bakłażan
średnia czerwona papryka
kilka łyżek oliwy z oliwek
2 łyżki masła
250 g ryżu do risotto (użyłem Arborio)
3/4 l bulionu warzywnego
sól, biały pieprz
mała garstka tartego parmezanu

Zagotowałem bulion i zmniejszyłem do minimum płomień pod garnkiem z wywarem. Pokroiłem umytego bakłażana i paprykę na kostki o boku ok. centymetra. Na dużej patelni rozgrzałem 2-3 łyżki oliwy z łyżką masła, warzywa przez około 3 minuty podsmażałem (bakłażan wchłonął jak gąbka prawie cały tłuszcz ale delikatnie obracałem łopatką kostki warzyw dalej). Wsypałem suchy ryż na patelnię z warzywami, rozgrzewałem przez kolejne około dwie minuty aż ziarenka stały się przejrzyste. Na patelnię wlałem pierwszą chochlę bulionu. Dokładnie rozprowadziłem wywar warzywny i mieszając dość często dolewałem bulion, kiedy wyparowywał poprzednio dolany (wywar powinien być ciągle gorący by nie zatrzymywać gotowania ryżu). Po kilkunastu minutach sprawdziłem, czy ryż jest ugotowany - ziarna powinny być miękkie zachowując jednocześnie twardawą grudkę w środku. Lubię jasny, prosty smak risotto - doprawiłem całość jedynie solą i białym pieprzem.
Wyłączyłem gaz pod patelnią. W ryż wmieszałem łyżkę masła i małą garstkę tartego parmezanu. Przykryłem patelnię pokrywką, odstawiłem na 2 minuty, po czym oddałem się rozkoszom jedzenia [peccati di gola].

Brak komentarzy: