czwartek, 16 września 2010

czasu nam trzeba dla nas


Dziękuję.

Ze szpitala wyszedłem ponad tydzień temu. Czekam na kolejną tomografię mając nadzieję, że wszystko wewnątrz głowy wraca do należytego porządku i odbudowuje się do stanu sprzed uderzenia o nawierzchnię jezdni. Dopiero, gdy człowiek chory docenia jak ważne jest zdrowie i jak bardzo cenił sobie swobodę zmysłów. Zastanawiałem się nad ucieczką w świat fantazji i ukrywania prawdy. Za stary jestem jednak i zbyt serio by uciekać przed sobą, przed ograniczeniami. Konfrontuję. Zapisuję emocje, myśli, reakcje w ich konsekwencji. Dawno stwierdziłem, że nie będę ofiarą czasów, w których żyję. Trzymam się myśli jak tonący brzytwy. Katastrofizacja powypadkowa ustępuje miejsca akceptacji i porządkowi.

Nie mam zmysłu węchu.

Mam dużo pytań i nadzieję, że wróci zapach ciepłego, sobotniego poranka ze świeżym pieczywem, masła i pierogów z kaszą babci Stefci, nowych książek, starych strychów, rdzy, kardamonu i rodzynek, mokrego psa, suchego lata i wszystkich bliskich i dalszych.

Trzeba mi czekać więc czekam. Buntowałem się gdy byłem mały.

- Jak się miewam?

- W porównaniu do czego?

niedziela, 5 września 2010

Pieśń Miernoty, której nie zaplanował nikt


Życie okazuje się mieć różne zasadzki i nieoczekiwane zwroty akcji w zanadrzu. Leżę w szpitalu od dziesięciu dni po tym jak zostałem potrącony przez samochód trzy metry od domu, trzy metry od miejsca, do którego zmierzałem. Chciałem zjeść śniadanie po włosku - w barze, zamawiając rogala i kawę. Przewidziano mi jednak inny scenariusz na czwartek. Obecnie jest dużo lepiej niż gdy trafiłem na neurochirurgię. Niestety występują też znaki zapytania co do mojego zdrowia.

Dostęp do internetu mam bardzo ograniczony. Jeśli jutrzejsze badania się powiodą będę mógł opuścić szpital. Czeka mnie kolejna porcja bólu ale walczę dzielnie o lepsze jutro.

Żyję, ze świadomością, że są ludzie, na których mi zależy, cele, które chcę osiągnąć, okazje, których nie chcę stracić.
Ze śmiercią było mi nie do twarzy. Przynajmniej wczoraj.

Dziękuję za miłe słowa.